Wystarczyło kilka cieplejszych dni aby w Trójmieście
zagościł dym i swąd wypalanych traw. Tylko w ciągu paru dni Ochotnicza Straż
Pożarna trzy razy interweniowała przy pożarach nieużytków na naszym terenie.
W jednym przypadku konieczne było podanie tlenu osobie, która podtruła się
dymem, próbując na własną rękę gasić pożar w obronie swej posesji.
Tymczasem na terenie powiatu szydłowieckiego policja w minionych dniach ujęła
dwóch sprawców podpaleń. Obu postawiono zarzut, kierując ich sprawy do sądu o
ukaranie grzywnami. Taka kara finansowa może
sięgnąć nawet 5 tysięcy złotych.
Czy również u nas bezmyślni podpalacze chcą zasłynąć wypłaceniem 5 tys.
za odpalenie jednej zapałki? Widać niektórych na to stać skoro pozwalają sobie,
a w niektórych przypadkach także swoim dzieciom, na ogniowe „zabawy”.
Zatem skoro ich stać, nie bójmy się głośno wskazać odpowiednim służbom kim są. Idzie przy tym niewątpliwie o bezpieczeństwo nas wszystkich.