12 lipca 2015

Czy coś się poprawiło?

8 czerwca w Łazach i Majdowie, a 17 w Ciechostowicach, dokonano przeglądu stanu hydrantów przeciwpożarowych. W protokołach poprzeglądowych spisano wówczas zalecenia,  w których podjęto decyzję o rozpatrzeniu lub naprawie.


W protokołach czytamy:

W Majdowie: posesja nr 4 brak skrzynki, przy ZOZ brak skrzynki i uszczelek, posesja 129 wyprostować klucz, rozpatrzyć przesunięcie hydrantu na posesji 20 w pas drogowy.

W Łazach: Rozpatrzyć nowy hydrant przy posesji 101, posesja 115 sprawdzić zasuwę hydrantu i ustawić barierę zabezpieczającą. H5 zerwana główka hydrantu, H2 przesunąć skrzynkę i wyprostować klucz. Dostawić hydrant nadziemny przy posesji 65A.

W Ciechostowicach: zamontować dodatkowy hydrant nadziemny przy posesji 103.

Czytając powyższe zalecenia nie sposób nie zauważyć, iż wymieniono w nich wiele wykrytych usterek. Są to: brak skrzynek, brak uszczelek, skrzywiony klucz, przesunięcie skrzynki od osi hydrantu i prawdopodobnie zerwana przez strażaków, podczas ostatniego pożaru budynków gospodarskich, główka hydrantu. Jak zatem rozumieć fakt, iż w protokołach dotyczących Łazów i Majdowa, wykreśla się (w myśl zapisu niepotrzebne skreślić) sformułowanie „niesprawne”, po którym spisuje się szczegółowe zalecenia wykonania napraw?




O sprawności wszystkich hydrantów zapewniał 16 czerwca również prezes spółki Wodociągi i Kanalizacja Bogdan Grzmil w telefonicznej rozmowie z Trójmiastem NEWS. Obiecując podczas rozmowy mówił:

 – Decyzja będzie taka, że dołożymy te dodatkowe hydranty, ale trzeba zrozumieć, że  w naszej pracy nie mamy tylko hydrantów na głowie. Oczywiście hydranty podziemne zostaną oznakowane przez słupki z tabliczkami. Została wymieniona urwana główka zaworu w Łazach. Zasuwy obecnie wszystkie w Łazach i Majdowie są odkręcone co powoduję, że w przypadku uruchomienia podziemnego hydrantu używać będzie się tylko jego zaworu, tak jak sugerował to nam Grzegorz Mamla.

Niezadowolenia z wykonywania obietnic prezesa WiK nie ukrywa wspomniany przez niego dh OSP w Majdowie, którego w piątek 10 lipca zapytaliśmy jak obecnie przedstawia się „poprzeglądowa” sytuacja?

- Do dziś nie wszystkie mankamenty zostały usunięte – informuje dh Ochotniczej Straży Pożarnej w Majdowie Grzegorz Mamla. - Nie wykonano oznakowania zasuw, nie ustalono lokalizacji dwóch podziemnych hydrantów – wymienia dh Mamla. - W Łazach przesunięte skrzynki hydrantów podziemnych nie zostały ustawione w osi hydrantu co, mimo założonych nowych główek hydrantowych, nadal powoduje dalszy problem z ustawieniem stojaka. W poszczególnych miejscowościach wciąż istnieje brak możliwości założenia klucza na zasuwach. Nie uzupełniono pokryw nasad hydratów. Ponadto w ostatnim czasie przez Państwową Straż Pożarną z Szydłowca przeprowadzona została kontrola instalacji przeciwpożarowej w Majdowie, która wykazała, iż w połowie miejscowości jest zbyt niskie ciśnienie tej instalacji – informuje na zakończenie rozmowy.

Od przeglądu przeprowadzonego przez WiK w stosunku do Łazów i Majdowa upłynął miesiąc, w stosunku do Ciechostowic miesiąc powoli upływa. Z pewnością nikt nie wymaga, aby to wszystko, co ujęto w protokolarnych zaleceniach, zostało wykonane w ekspresowym tempie. Oczywiście takie podejście mogłoby świadczyć o drobiazgowości i rzetelności traktowania sprawy przez spółkę WiK, ale póki co pozostaje cierpliwie czekać i przypatrywać się postępom prac w usuwaniu hydrantowych mankamentów. Czy jak kto woli usuwaniu usterek, a może błędów?

Prowadzącym przegląd był prezes spółki WiK Bogdan Grzmil. Przegląd nadzorowali przedstawiciele OSP: komendant miejsko-gminny Zenon Adamczyk, dh OSP Majdów Grzegorz Mamla.

Trójmiasto NEWS nadal będzie śledzić temat i z pewnością do niego jeszcze wróci. Tymczasem poniżej kilka zdjęć stanu elementów sieci przeciwpożarowej sprzed miesiąca: