12 kwietnia 2015

Czcimy zmarłych. Tylko w listopadzie?

Kwiaty z pąków wystrzeliły, drzewa przyoblekają się w zielone liście, wszystko wskazuje na to, że zima powoli ustępuje...

I owszem ustępuje.. Szkoda tylko, że naszej głupocie i bezmyślności. Bo jak nazwać masowe wypalanie traw, albo widoczne po zimie zwały śmieci przy cmentarnym wejściu? Na temat tego pierwszego zapewne swoje zdanie mają strażacy a co do tego drugiego...

Wiele się mówi o poszanowaniu zmarłych i miejsca ich spoczynku. Gdy w jakimś rejonie Polski zostanie zniszczona nekropolia jesteśmy w stanie wypowiadać ostre zdania na temat tych, którzy dopuścili się takiego czynu.

A jak wypowiemy się na swój temat? Co powiemy na to, że w naszej społeczności są tacy a może i my sami, którzy zaśmiecają cmentarz a dokładnie jego obrzeża i tym samym mają w głębokim poważaniu miejsce pochówku?

Ileż to trudu trzeba ponieść aby wypalone znicze czy przestarzałe wiązanki zanieść do kosza? Ileż to trzeba wysiłku, aby przejść z jednego końca cmentarza na drugi i wyrzucić to co niepotrzebne do kosza?

Za ogrodzeniem blisko tych śmieci, leżą trumny z prochami naszych bliskich zmarłych. Nie wstyd nam, że tak „czcimy ich pamięć”? Nikomu nie przychodzi do głowy, że też spocznie na tej ziemi a za głową jego będzie reklamówka ze śmieciami?

Przykład idzie od najstarszych i tylko od nich zależy jak w przyszłości miejsca pamięci czcić będą ich potomkowie. Oby nie zdarzyło się w przyszłości tak, że śmieci już nie tylko za ogrodzeniem, ale na grobach będą się walać niczym na wysypisku...