4 grudnia 2010

Piękna zima tej jesieni

Choć kalendarzowa zima dopiero przed nami, masa śniegu jaka spadła na Trójmiasto niektórych może cieszyć, a innych doprowadzać do szewskiej pasji. Codzienne odśnieżanie posesji, aby z niej wyjechać samochodem do pracy, potrafi dać się we znaki. Co zatem zrobić, aby polubić zimę tej jesieni?


Pierwsza moja propozycja na niedziele. Odciągamy swoich rodziców sprzed telewizorów i po obiedzie budujemy iglo. Warunki ku temu są naprawdę sprzyjające a przy odrobinie fantazji iglo może przeistoczyć się w jakiś zamek. Co jeszcze można zrobić ze śniegu? Tamtej zimy w Ciechostowicach, na podwórku u sołtysa powstał przepiękny koń ze śniegu. Zatem jutro używamy drzemiącej w nas zimowej fantazji i rzeźbimy w śniegowych taflach.

Druga propozycja. Tato, mamo! Zostaw po południu telewizor w spokoju i idź z dzieciakiem „na górkę”, których u nas pełno. Zacznij ze swoją pociechą jeździć na sankach, gumowym listku, pompowanej dętce od samochodu czy czymś innym. Taka porcja tlenu po całotygodniowym siedzeniu w pracy dobrze ładuje akumulatory, a dzieci mają frajdę ze wspólnej zabawy. Zaznaczam – nie ślizgać się na ulicy!

Propozycja trzecia. Któż by ich nie znał. Dwie deski na nogi i zabawa murowana. Kto posiada narty, które od dłuższego czasu leżą na strychu? Nie czekajmy aż zbierze się na nich dodatkowa warstwa kurzu. Czas wyruszyć w miejsca znane z młodości, aby przypomnieć sobie stare, dobre, narciarskie czasy.

Propozycja czwarta – kulig. Jak to mówią do tego trzeba sprzętu, ludzi i dobrej organizacji. Trzeba jednak pamiętać, że kulig nie może poruszać się po drogach publicznych. Na szczęście taki problem to nie problem dla naszego Trójmiasta. Za naszymi domami sporo nieużytków, a w pobliżu leśne ostępy. Wystarczy tylko dotrzeć do ludzi, którzy takie przedsięwzięcia organizowali, a na pewno przy odrobinie dobrych chęci przyjemnie i na świeżym powietrzu spędzimy niedzielne popołudnie.

To oczywiście nie wszystkie propozycje, bowiem wszystko zależy od naszej kreatywności, której gruba warstwa śniegu nie powinna „zasypać”. Wobec tego życzę w niedzielę wielu pomysłów, byle z głową i rozwagą, aby zima nie kojarzyła się tylko z kiepsko odśnieżonymi drogami i zasypanymi posesjami. Choć na koniec muszę przyznać, że wcale nie jest tak źle z drożnością ulic naszego Trójmiasta.