8 września 2015

Wieńcowali przy zmiennej pogodzie

Już po raz trzynasty gmina Szydłowiec wraz sołectwami wspólnie zorganizowała Szydłowieckie Wieńcowanie. Tegoroczne, dziękczynne święto za rolnicze plony odbyło się w Majdowie.


Mszą Świętą o godz. 12.00 w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego rozpoczęło się oficjalnie XIII Szydłowieckie Wieńcowanie. Sumę dziękczynną odprawił od niedawna sprawujący probostwo parafii Majdów ks. Zbigniew Bieńkowski wraz z proboszczem z Wysokiej Andrzejem Madejem. W kazaniu proboszcz Majdowa mówił, iż ziemia jest podstawowym czynnikiem naszego życia i aby mogła obfitować w pokarm potrzebuje pracy, ludzkiego zaangażowania oraz miłości. Jak podkreślił ks. Bieńkowski, nie fabryki wykarmią ludzi, ale praca rolnika, jego umiłowanie do ziemi jako matki karmicielki. Przy tym wszystkim przypomniał, że należy mieć poszanowanie dla tej pracy, dzięki której mamy chleb. Dodał też, że ważnym jest aby prócz ziemskiego chleba nie zapominać o chlebie żywym jakim nakarmił nas Chrystus. Dziękczynnej sumie towarzyszyły poczty sztandarowe, gra Miejskiej Orkiestry Dętej pod przewodnictwem Henryka Kapturskiego, a także śpiew naszej Scholi Parafialnej. 

Po nabożeństwie korowód z wieńcami dożynkowymi sołectw z gminy Szydłowiec przeszedł na plac Zespołu Szkół im biskupa J. Chrapka. Tutaj na specjalnie przygotowanej scenie, gości przywitał burmistrz Artur Ludew. Dziękował rolnikom za pracę na roli, trud poniesiony dla uzyskania owoców, z których wszyscy korzystamy. Dziękował za przekazany na jego ręce piękny dar w postaci pachnącego bochna chleba. Ponadto burmistrz Ludew życzył rolnikom zdrowia, zadowolenia i dobrej pogody potrzebnej przy pracy. Na zakończenie przemówienia pozdrowił staropolskim „szczęść Boże”, wszystkich rolników oraz gości przybyłych do Majdowa na tegoroczne XIII Wieńcowanie.

Po wielu oficjelach, którzy dołączyli do życzeń burmistrza, głos zabrał Dariusz Mamla jako dożynkowy przedstawiciel sołectw Trójmiasta:

– Myślę, że sołectwa Majdów, Łazy i Ciechostowice kwalifikują się do tego, aby powiedzieć o nich, że tutaj też są rolnicy. Co prawda obecnie nie pracuje się już tak, jak dawniej, ale wszyscy mieszkańcy i ja jako sołtys od niedawna pełniący tę funkcję, pamiętamy jak ciężko się na tej roli pracowało. Chciałbym podziękować wszystkim rolnikom, którzy nadal uprawiają ziemię i pracują po to, aby nikomu nie zabrakło chleba. Jeszcze raz serdecznie za ten trud dziękuje i zapraszam do wspólnej zabawy.

Zwyczajem dożynkowym dzieli się chleb pomiędzy wszystkich, którzy przybyli na święto plonów. Zwyczaju tego dopełnili w tym roku: posłanka Marzena Wróbel, radna Sejmiku Województwa Mazowieckiego Agnieszka Górska, przewodnicząca Rady Powiatu Anita Gołosz, burmistrz Artur Ludew, przewodniczący Rady Miejskiej Marek Artur Koniarczyk, przedstawiciele Rady Miejskiej w tym radni Dorota Jakubczyk, Arkadiusz Sokołowski, sołtysi sołectw Ciechostowice, Łazy, Majdów.

Po zadośćuczynieniu zwyczajowi, ze sceny popłynęła muzyka. Jedni słuchali, drudzy zadowalali się obfitościami stoisk rozstawionych na okazję odbywających się dożynek. Było stoisko pszczelarskie z miodami wszelkiej maści, stoisko z lodami, cukrową watą, biżuterią, park zabaw dla dzieci i stoisko... „Trójmiasto Razem”. To ostatnie, choć wcale nie takie ostatnie prowadzone przez Łukasza Szcześniaka i Arka Bernatka, cieszyło się sporym, jeśli nie największym powodzeniem smakoszy. Nie zabrakło tutaj „pajdy chleba ze smalcem”, salcesonem kaszanką, ogórka kiszonego z beczki, czy „kolorowej oranżadki”. Organizatorami trójmiejskiego stoiska byli nasi radni i sołtysi. 2.500 zł zainkasowane ze sprzedaży smakowitych specjałów wspomogą rozwój nowo powstałego Klubu Sportowego – Trójmiasto.

Tymczasem  muzyczne tempo na scenie przyspieszało i było słychać salwy śmiechu pośród widowni, bo oto kobiety z Trojmiasta wyśpiewywały burmistrzowi Ludwowi pieśń z życia wziętą. Było w niej trochę o młodości burmistrza, było też o 100 metrach nowego chodnika w Łazach i Ciechostowicach i kwestii „kasy”. Najlepiej zapoznać się z treścią tejże pieśni poniżej:



Na scenie tego dnia wystąpiły także takie zespoły jak: Jagódki z Trójmiasta, Zespół Rodzinny z Korzyc, „Zdziechowianki” ze Zdziechowa, „Kumosie” z Sadku, Zespół Śpiewaczy z Chustek, „Gawędowie” z Wysokiej, Kapela Mirosława Rogali z Wysokiej, Zespół „Senioritas Malinki” z Szydłowca, Mirowianki z Mirowa, Występ Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Sorbin”.

Finałem "Szydłowieckiego Wieńcowania" był koncert zespołu „Relaks”. I jak nazwa zespołu wskazuje z pewnością dla wytrwałych, był to relaks z deszczem pod parasolami. Ogromne brawa pokaz dobrej zabawy do samego końca.

Co urzekało w tegorocznych dożynkach? Z pewnością ich prostota, bo w uroczystościach we wsi to, co proste i naturalne nie budzi podejrzeń. I takie były dożynki. Władza nie robiła z siebie arystokracji, nie rozdymała się sztucznie, przez co nie było wrażenia dzielenia społeczeństwa na miasto i wieś. Nie było szlachty i zaścianku, nikt nie budował dystansu. Było bez barier i poróżnień. Zwyczajnie, prosto i uczciwie. Dzięki temu w powietrzu czuć było większą wspólnotę wszystkich ludzi z gminy Szydłowiec, przybywających na gminne dożynki. I tego ducha nawet zmienna pogoda nie była w stanie rozwiać.

Tegoroczne XIII Szydłowieckie Wieńcowanie poprowadziła Agnieszka Sobutka-Klepaczewska. Starostami na czas trwania Święta Plonów byli Agnieszka Mamla i Łukasz Adamczyk.