12 lutego 2015

Sołtys jak „radny”. Zwolnią członka wielolodzietnej rodziny z opłat?

30 grudnia w sali Szydłowieckiego Centrum Kultury i Sportu – Zamek odbyła się sesja Rady Miejskiej, podczas której punkcie 13 „sprawy różne” wywiązała się ciekawa dyskusja, której inicjatorem był sołtys Majdowa Damian Karpeta. 

Wszystko zaczęło się dość niepozornie od zgłoszenia przez sołtysa Łazów problemu odbioru śmieci z przystanku. Na jego pytanie odpowiedzi udzielił Kazimierz Piotrowski naczelnik Gospodarki Komunalnej i OŚ. Co było dalej? 

Jan Karpeta sołtys m. Łazy – śmieci z przystanków z jego terenu też śmieciarka nie odbiera. W przeddzień wigilii sam pozbierał te śmieci do worka. W związku z tym zapytał, kto ma te śmieci teraz odebrać skoro Radom nie odbiera? 

Naczel. K. Piotrowski wyjaśnił, że jeśli chodzi o odbiór śmieci z przystanków to w przetargu i w umowie zostało zapisane, że firma ma obowiązek opróżniać kosze tylko wzdłuż trasy E7 i linii we wsi Sadek. W pozostałych sołectwach cały rok sołtysi mieli od 1 do 2 pracowników prac społecznie użytecznych, którzy śmieci z koszy przerzucili do worków otrzymywanych z Wydziału. Teraz też należy wyjąć te śmieci z koszy i przerzucić do worków. Firma ma obowiązek te śmieci w workach odbierać. Jeszcze raz zaapelował o szybką informację telefoniczną. Wtedy ma on możliwość natychmiastowej reakcji. 

Damian Karpeta sołtys m. Majdów odniósł się do wypowiedzi naczel. K. Piotrowskiego. Stwierdził, że w Majdowie pracowników prac społecznie użytecznych nie było, worki na śmieci faktycznie wydawane przez Wydział sołectwo otrzymywało, on tak samo postąpił jak sołtys z m. Łazy i śmieci z pojemników na przystankach przerzucił do worków. Bulwersuje go to, gdyż sprzątanie śmieci z przystanków nie należy do sołtysa. Są do tego odpowiednie służby, które biorą za to pieniądze.

Od czerwca 2014 roku funkcjonuje karta rodziny wielodzietnej. W gminie Szydłowiec również taka karta funkcjonuje. Ale w większości gmin rodziny wielodzietne mogą korzystać z ulg np. idąc do kina, do teatru, na basen lub korzystając z przejazdu środkami komunikacji miejskiej. Natomiast w gminie Szydłowiec nie wiadomo, z jakich ulg takie rodziny mogą skorzystać. Dlatego zwrócił się do Burmistrza z propozycją zorganizowania karty lokalnej z ulgami na odbiór śmieci. Przypomniał, że w poprzedniej kadencji Rada rozważała ulgi lub zwolnienia z opłaty za czwartą osobę i następne w rodzinie. Spytał, czy to jest możliwe do wprowadzenia w naszej Gminie. 

Burmistrz A. Ludew odpowiedział, że karta rodziny wielodzietnej to jest program krajowy i należy się przyjrzeć czy można go w jakiś sposób przenieść z korzyścią dla rodzin z naszego terenu. Natomiast, jeśli chodzi o odpłatność za odbiór śmieci to jest taka możliwość wystarczy żeby Rada zmieniła zasady i np. zwolniła któregoś członka rodziny z odpłatności. Należy podjąć prace nad projektem takiej uchwały. 

Naczel. K. Piotrowski poinformował, że nie zachodzi potrzeba wiązać karty rodziny z odpadami. Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku dopuszcza możliwość zwolnienia poprzez ustalenie przez Radę Miejską zasad, na jakich będą mieszkańcy dokonywać odpłatności. W styczniu wejdzie w życie nowelizacja tej ustawy i jeżeli Rada będzie chciała podjąć uchwałę w tej sprawie to Wydział przygotuje projekt uchwały.

Co sądzicie o pomyśle sołtysa Damiana Karpety, który niczym radny „wnioskował” na sesji o wprowadzenie pomysłu zwolnienia członków wieloosobowych rodzin z opłat za śmieci? Lub wprowadzenia „lokalnej karty rodzin wielodzietnych na ulgi obowiązujące na terenie naszej gminy? Zapraszam do wymiany zdań w komentarzach.