Już po raz trzynasty gmina Szydłowiec wraz sołectwami wspólnie zorganizowała Szydłowieckie Wieńcowanie. Tegoroczne, dziękczynne święto za rolnicze plony odbyło się w Majdowie.
Mszą Świętą o godz. 12.00 w
kościele Podwyższenia Krzyża Świętego rozpoczęło się oficjalnie XIII
Szydłowieckie Wieńcowanie. Sumę dziękczynną odprawił od niedawna sprawujący
probostwo parafii Majdów ks. Zbigniew Bieńkowski wraz z proboszczem z Wysokiej Andrzejem Madejem. W kazaniu proboszcz Majdowa mówił, iż ziemia jest
podstawowym czynnikiem naszego życia i aby mogła obfitować w pokarm potrzebuje
pracy, ludzkiego zaangażowania oraz miłości. Jak podkreślił ks. Bieńkowski, nie
fabryki wykarmią ludzi, ale praca rolnika, jego umiłowanie do ziemi jako matki
karmicielki. Przy tym wszystkim przypomniał, że należy mieć poszanowanie dla
tej pracy, dzięki której mamy chleb. Dodał też, że ważnym jest aby prócz
ziemskiego chleba nie zapominać o chlebie żywym jakim nakarmił nas Chrystus.
Dziękczynnej sumie towarzyszyły poczty sztandarowe, gra Miejskiej Orkiestry
Dętej pod przewodnictwem Henryka Kapturskiego, a także śpiew naszej Scholi
Parafialnej.
Po nabożeństwie korowód z
wieńcami dożynkowymi sołectw z gminy Szydłowiec przeszedł na plac Zespołu Szkół
im biskupa J. Chrapka. Tutaj na specjalnie przygotowanej scenie, gości
przywitał burmistrz Artur Ludew. Dziękował rolnikom za pracę na roli, trud
poniesiony dla uzyskania owoców, z których wszyscy korzystamy. Dziękował za
przekazany na jego ręce piękny dar w postaci pachnącego bochna chleba. Ponadto
burmistrz Ludew życzył rolnikom zdrowia, zadowolenia i dobrej pogody potrzebnej
przy pracy. Na zakończenie przemówienia pozdrowił staropolskim „szczęść Boże”,
wszystkich rolników oraz gości przybyłych do Majdowa na tegoroczne XIII
Wieńcowanie.
Po wielu oficjelach, którzy
dołączyli do życzeń burmistrza, głos zabrał Dariusz Mamla jako dożynkowy
przedstawiciel sołectw Trójmiasta:
– Myślę, że sołectwa Majdów, Łazy
i Ciechostowice kwalifikują się do tego, aby powiedzieć o nich, że tutaj też są
rolnicy. Co prawda obecnie nie pracuje się już tak, jak dawniej, ale wszyscy
mieszkańcy i ja jako sołtys od niedawna pełniący tę funkcję, pamiętamy jak
ciężko się na tej roli pracowało. Chciałbym podziękować wszystkim rolnikom,
którzy nadal uprawiają ziemię i pracują po to, aby nikomu nie zabrakło chleba.
Jeszcze raz serdecznie za ten trud dziękuje i zapraszam do wspólnej zabawy.
Zwyczajem dożynkowym dzieli się
chleb pomiędzy wszystkich, którzy przybyli na święto plonów. Zwyczaju tego
dopełnili w tym roku: posłanka Marzena Wróbel, radna Sejmiku Województwa Mazowieckiego
Agnieszka Górska, przewodnicząca Rady Powiatu Anita Gołosz, burmistrz Artur
Ludew, przewodniczący Rady Miejskiej Marek Artur Koniarczyk, przedstawiciele
Rady Miejskiej w tym radni Dorota Jakubczyk, Arkadiusz Sokołowski, sołtysi
sołectw Ciechostowice, Łazy, Majdów.
Po zadośćuczynieniu zwyczajowi,
ze sceny popłynęła muzyka. Jedni słuchali, drudzy zadowalali się obfitościami
stoisk rozstawionych na okazję odbywających się dożynek. Było stoisko
pszczelarskie z miodami wszelkiej maści, stoisko z lodami, cukrową watą,
biżuterią, park zabaw dla dzieci i stoisko... „Trójmiasto Razem”. To ostatnie,
choć wcale nie takie ostatnie prowadzone przez Łukasza Szcześniaka i Arka
Bernatka, cieszyło się sporym, jeśli nie największym powodzeniem smakoszy. Nie zabrakło
tutaj „pajdy chleba ze smalcem”, salcesonem kaszanką, ogórka kiszonego z
beczki, czy „kolorowej oranżadki”. Organizatorami trójmiejskiego stoiska byli
nasi radni i sołtysi. 2.500 zł zainkasowane ze sprzedaży smakowitych specjałów
wspomogą rozwój nowo powstałego Klubu Sportowego – Trójmiasto.
Tymczasem muzyczne tempo na
scenie przyspieszało i było słychać salwy śmiechu pośród widowni, bo oto
kobiety z Trojmiasta wyśpiewywały burmistrzowi Ludwowi pieśń z życia wziętą.
Było w niej trochę o młodości burmistrza, było też o 100 metrach nowego
chodnika w Łazach i Ciechostowicach i kwestii „kasy”. Najlepiej zapoznać się z
treścią tejże pieśni poniżej:
Na scenie tego dnia wystąpiły
także takie zespoły jak: Jagódki z Trójmiasta, Zespół Rodzinny z Korzyc, „Zdziechowianki”
ze Zdziechowa, „Kumosie” z Sadku, Zespół Śpiewaczy z Chustek, „Gawędowie” z
Wysokiej, Kapela Mirosława Rogali z Wysokiej, Zespół „Senioritas Malinki” z
Szydłowca, Mirowianki z Mirowa, Występ Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca
„Sorbin”.
Finałem
"Szydłowieckiego Wieńcowania" był koncert zespołu „Relaks”. I jak nazwa zespołu wskazuje z pewnością dla wytrwałych, był to relaks z deszczem pod parasolami. Ogromne brawa pokaz dobrej zabawy do samego końca.
Co urzekało w tegorocznych
dożynkach? Z pewnością ich prostota, bo w uroczystościach we wsi to, co proste
i naturalne nie budzi podejrzeń. I takie były dożynki. Władza nie robiła z
siebie arystokracji, nie rozdymała się sztucznie, przez co nie było wrażenia dzielenia społeczeństwa na miasto i wieś. Nie było szlachty i zaścianku, nikt nie budował
dystansu. Było bez barier i poróżnień. Zwyczajnie, prosto i uczciwie. Dzięki
temu w powietrzu czuć było większą wspólnotę wszystkich ludzi z gminy
Szydłowiec, przybywających na gminne dożynki. I tego ducha nawet zmienna pogoda
nie była w stanie rozwiać.
Tegoroczne XIII Szydłowieckie
Wieńcowanie poprowadziła Agnieszka Sobutka-Klepaczewska. Starostami na czas trwania Święta Plonów byli Agnieszka Mamla i Łukasz Adamczyk.